Rozdział 248 Rodzina Mitchellów

Ava czuła, jak szlochy Theodore'a powoli cichną, gdy wtulał się w jej ramiona. Spojrzała w dół i zobaczyła, że śpi spokojnie, jego twarz zdradzała zmęczenie po całym płaczu albo po prostu potrzebę pocieszenia. Nawet we śnie jego czoło było lekko zmarszczone.

Delikatnie pogładziła włosy Theodore'a, ...

Log ind og fortsæt med at læse