Rozdział 125 Koń nagle oszaleje

"Dobrze," powiedział John, myśląc, że to fajne. Zgodził się z Rachel i zabrał ją do stajni, aby wybrać konia.

Michael patrzył, jak odchodzą, a jego twarz stawała się coraz bardziej ponura. Właśnie myślał, że John ma trochę rozsądku, ale gdy tylko Rachel postawiła na swoim, poddał się jak tania mary...

Log ind og fortsæt med at læse