Rozdział 138 Amalie

„Kochanie,” szepczę do Rose, próbując ją obudzić. Wydaje z siebie cichy jęk. Jest taka urocza, że nienawidzę jej budzić. „Rose, musimy iść na trening.”

Rose otwiera jedno oko, spoglądając na mnie. „Kocham cię bardzo,” mówi, siadając.

„Kocham cię bardzo,” odpowiadam, obejmując ją. Całuję ją w czoło...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie