Rozdział 177 Amalie

Beren i ja patrzymy w zdumieniu, jak cztery wilki zderzają się w wirze kłów i pazurów. Moi wojownicy z watahy są strategiczni w swoich atakach. Kalkulują i atakują każdą słabość, którą dostrzegą. Jeden z moich wojowników mocniej zaciska szczęki na ranie, którą zadałem samcowi, który mnie zaatakował....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie