ROZDZIAŁ STO OSIEMNAŚCIE

Obudziłam się w pustym łóżku, bez śladu Sina, i wyciągnęłam kończyny. Zdecydowanie nie czułam się lepiej tego ranka; usiadłam tylko po to, by poczuć znajome uczucie mdłości. Ugh, nienawidzę porannych mdłości. Szybko wstałam z łóżka, przykładając rękę do ust, biegnąc do łazienki.

Spędziłam dwie minu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie