Rozdział 110 Stare płomienie i nowe schematy

Jeśli chodziło o ludzi, których Anna uraziła, lista była zbyt długa, by policzyć na obu rękach.

"Za dużo, żeby wymieniać," powiedziała Anna z lekkim wzruszeniem ramion. "Dlaczego pytasz?"

William pokręcił głową. "Bez powodu."

Jednak nie mógł powstrzymać się od zadania kolejnego pytania. "Czy zauw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie