Rozdział 161

Sam

Sam skrzywił się, idąc tuż za Wendi i obserwując całe zamieszanie.

Usłyszał śmiech Tary. „Powiedziałabym, że gdyby ta udawana Luna nie podeszła, już bym była z Leo. To naprawdę smutne, że jedynym powodem, dla którego ją trzyma, jest to, że jest na tyle łatwa, by ją wykorzystać.”

„Nie wiesz,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie