Pierwszy znak

Z perspektywy Cherilyn…

Dotarcie do Central Parku było naprawdę jak spacer po parku. Łatwo było dojechać, a gdy znalazłam miejsce do zaparkowania samochodu, szybko ruszyłam w stronę parku. Musiałam zobaczyć to, co miałam zobaczyć, i chociaż nie spieszyłam się jakoś wyjątkowo, byłam pełna zapału...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie