Rozmowa o rodzeństwie

Punkt widzenia Cherilyn…

Ona po prostu szła dalej, a ja byłam tuż obok niej, czekając, aż powie mi coś – cokolwiek, co rozwieje mgłę w mojej głowie i przyniesie mi jasność na temat tego, co dzieje się między nią a Jolene. Musiałam to zrozumieć, ale ona zdecydowanie brała sobie czas, a ja stawał...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie