Rozdział 345 Rzadkie oznaczanie

Tak jak pierwszego dnia na posiadłości Martinezów, posłaniec szybko poprowadził rycerzy i ich ekipę z dala od posesji.

Gdy przygotowywali się do odjazdu, posłaniec zauważył Terry stojącą na uboczu. Wyglądała na zagubioną w myślach, z pochyloną głową. Mia natomiast miała wymuszony uśmiech, który nie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie