Rozdział 404 Nie można pozwolić temu odejść

Brian nagle się załamał, nie mogąc kontynuować.

Melantha, stojąc przed nim, płakała niekontrolowanie, a potem nagle wybuchła maniakalnym śmiechem, przerywając słowa Briana.

"Podła? Więc naprawdę myślisz, że taka jestem?" Serce Melanthy skręciło się z bólu. Słyszała podobne słowa wcześniej. Pamięta...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie