Rozdział 60 Powrót

Gdy tylko dzień pracy się skończył, biuro zaczęło tętnić niespokojną energią.

Odgłos stukania w klawiatury zanikł, krzesła odsunęły się do tyłu, a szelest ludzi pakujących się, mieszający się z rozmowami o planach na kolację, stworzył jednolity szum.

Olivia siedziała przy swoim biurku, metodycznie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie