Rozdział 65 Ból i cierpienie

„Więc, co to jest?” – przerwała, powoli kręcąc głową. „Nieważne. Mówiłeś, że nie będziesz już uprzejmy? Cóż, ja też nie będę. Mam nadzieję, że ty i twoja 'idealna' córka będziecie najszczęśliwsi na świecie.”

Oczy Kaia rozszerzyły się z paniki. „Lily, nie rób nic pochopnego. Możemy o tym porozmawiać...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie