Rozdział 466 Nie jesteśmy blisko

Briar była przemoczona, drżała jak liść. Wyglądała tak żałośnie, że trudno było nie współczuć jej.

Przez chwilę wszystko było nieruchome.

Leo wypuścił długie westchnienie ulgi. Ale spojrzenie Gabriela było zimne i odległe, nawet na nią nie spojrzał.

Jego usta były zaciśnięte, twarz mroczna i lodo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie