Dzień chorego.

Alina

Kanapa skrzypiała, gdy przewróciłam się na bok, każdy mięsień sztywny po kolejnym wieczorze zbyt mało snu i zbyt dużo pracy. Szyja bolała mnie od sposobu, w jaki sprężyny się wbiły, ale było to znajome, niemal pocieszające. Moja kanapa mogła być starożytna, ale przetrwała ze mną więcej noc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie