Zupełnie nowy pokój zabójstw.

Podwórko wyglądało jak plac budowy w ciągu godziny: błoto, narzędzia, drewno, panele ogrodzeniowe i dorosłych mężczyzn udających, że dokładnie wiedzą, co robią. Prawda była taka, że tylko jedna osoba wiedziała, co robi, a ona właśnie stała na przewróconym wiadrze, z włosami związanymi w kucyk, z zał...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie