Kolacja.

Kaiden

Nakrywanie stołu nie powinno wydawać się świętym aktem, ale jakoś tak właśnie jest. Hunter siedzi naprzeciwko mnie, prostując sztućce, które wcale nie wymagają prostowania, pewnie tylko po to, żeby mieć co robić z tymi swoimi wielkimi dłońmi. Rozumiem go. Bo jeśli nie będę ostrożny, moje...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie