Tato Najdroższy.

Głos Masona rozległ się korytarzem, zanim zdążyłem dokończyć kawę.

„Hej! Kaiden, Hunter... mała pomoc tutaj?”

Zmarszczyłem brwi na dźwięk jego głosu. Brzmiał zbyt radośnie jak na kogoś, kto naprawdę potrzebuje pomocy.

Hunter zmarszczył brwi. „Jaka pomoc?”

Mason zawahał się, a nawet z werandy słyszał...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie