Ogień pamięta.

Przechodzi przez dym, jakby ten rozstępował się przed nim. Wysoki. Nieskazitelny. Nietknięty chaosem, który stworzył. Mój ojciec. Jego garnitur jest wyprasowany, krawat prosty, ani śladu krwi na nim, podczas gdy świat wokół nas płonie. Światło ognia przecina jego twarz, rzeźbiąc twarde linie w jeszc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie