Do jaskini Lwa.

„Miałaś ochotę na kiszone ogórki?” pytam mamę.

„Och, dziewczyno, na jej przyjęciu dla niemowląt każdy przyniósł słoik ogórków. Biedny Gregory nie miał pojęcia, gdzie je wszystkie pomieścić!” Madre wybucha śmiechem.

Wszyscy razem się śmiejemy, zanim atmosfera cichnie i zmienia się.

„Zamierzam ich zab...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie