Rozdział 24

Brendon

Na znak od Alfy, ruszam biegiem. Wiedząc, że nie mogliśmy się dziś rano połączyć myślowo, jak wszyscy mówili. Bez tchu docieram do pokoju i słyszę chichoty dochodzące z wnętrza. Otwierając drzwi, widzę Kari i Arię. Widząc mnie bez tchu, podskakuje i biegnie do mnie. "Co się stało?" unosząc ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie