Rozdział 1114

Jechała powoli do Solomonsów.

W pobliskiej kawiarni, znanej z rzemieślniczej kawy, zamówiła filiżankę na wynos dla Solomonsów.

Popołudniowe spotkanie było bardziej pilne niż poranne.

Po zakończeniu propozycji projektów, nadszedł czas na kwartalne raporty od spółek zależnych.

Chociaż Fiona popraw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie