Rozdział 13

Darwin ruszył prosto do windy.

Po jego odejściu wszyscy odetchnęli z ulgą i cicho zapytali: "Dokąd idzie pan Solomon? Nie zabiera Belli, ani ciebie."

Henry ściszył głos. "Po kogoś, panienko Ross."

"Narzeczoną?"

"Tak."

Zapadła chwila ciszy.

"Naprawdę szkoda mi pani Woods," mruknęła Amy.

Henry ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie