Rozdział 66.2

„Co ty tu robisz sama?!” krzyknął Chadwick.

Odłożyłam latarkę i podeszłam do niego. Dyszał, jakby przebiegł maraton.

Chciałam mu od razu odpowiedzieć, ale jego nagłe pojawienie się zupełnie mnie zaskoczyło.

„Kto ci powiedział, że tu jestem?”

„Twoja sekretarka mi powiedziała! Zwariowałaś?! Sama w...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie