Rozdział 69.1

„O rany! O rany! Co za szok cię tutaj zobaczyć!” wykrzyknął Neil, klaszcząc w dłonie, co przerwało ciszę w domku.

Zostawił sekretarkę Hansel i pobiegł w stronę Isy.

„Panno Isa, co za przypadek, że tu jesteś.”

Isa przechyliła głowę w zdumieniu i mrugnęła kilka razy. Neil często odsyłał ją do domu,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie