Rozdział 69.2

Zawstydzona, Isa zaśmiała się i nie miała innego wyboru, jak tylko się zgodzić. "Ahhh, czyżby? Wy naprawdę jesteście dla siebie tacy słodcy."

Isa wzięła głęboki oddech, zanim znów przemówiła.

"Ahhh!" powiedziała, klaszcząc w dłonie. "Pamiętasz Elliota Hendrixa?" zapytała Chadwicka. "Naszego kolegę...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie