Rozdział 77.2

Jeden po drugim, pracownicy obu firm budzili się i witali drugi dzień swoich wakacji. Pierwsze, co ich uderzyło, to dźwięki; śpiew ptaków, szum morza wkraczającego na piasek i powiew wiatru. Szli w kierunku chatki, czując pod stopami miliony ziaren piasku. Ale najbardziej niesamowite było budzenie s...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie