Rozdział 28.2

Adira zaśmiała się cicho.

"To chyba nie jest straszne, prawda?" drażniła się.

"Nie, nie boję się. Po prostu się zaskoczyłem," wyjaśnił Chadwick, zaciskając zęby.

"Dobrze, dobrze," zgodziła się Adira. Poklepała Chadwicka po ramieniu i dodała, "Dzięki, że starałeś się nie krzyczeć."

"Dlaczego prób...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie