Rozdział 143 Będę cię chronił

Punkt widzenia Aleksandra

"Aleksander!" Benjamin zawołał głośno, jego ręce drżały ze złości. "Ty! Cóż... Nie zrobię sceny, ale musisz natychmiast zwolnić Katarzynę. Nie może pozostać w tej firmie!"

"To niemożliwe," odpowiedziałem zimno. "Jej praca była bez zarzutu. Dlaczego miałbym ją zwalniać?"

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie