Rozdział 190 Ulubiony przez Boga

Perspektywa Aleksandra

Prawie się roześmiałem, jak absurdalne to wszystko było—jak tania drama rozgrywająca się zgodnie z harmonogramem.

Właściciel centrum wyłonił się z boku, jego twarz była blada, gdy spoglądał na chaos przed sobą, jego oczy nerwowo przeskakiwały między nami a tłumem.

„Jaki jes...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie