Rozdział 413

Drzwi otworzyły się szeroko, gdy dwóch ochroniarzy weszło do środka, robiąc miejsce dla Aleksandra i Oliviera.

Na ich widok pan Collins natychmiast wstał z krzesła, a na jego twarzy pojawił się serdeczny uśmiech.

Wyciągnął rękę w stronę Aleksandra, okazując szacunek.

"Pan musi być Aleksander? Pań...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie