Rozdział 407 Dziwna choroba

Nad morzem, w małej willi, Arnold słuchał sygnału zajętości w telefonie, wyglądając na zdezorientowanego.

"Co on powiedział?" zapytała Anna, marszcząc brwi.

"Herong się rozłączył! Wrócił, żeby poślubić Lilię, ale dlaczego jest taki wściekły? Może ma jakieś problemy?" Arnold odłożył telefon, wygląd...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie