Rozdział 68 Na wieki 9

Philippe wciąż niechętnie puszczał jej dłoń, pochylił głowę i powiedział do dziewczyny w swoich ramionach: "Przyniosę ci później podwieczorek. Masz na coś szczególną ochotę?"

"Nie masz nic do roboty?"

"Akurat mam wolne."

John, siedzący za kierownicą, na chwilę zamarł. Panie Bourbon, ma pan dziś p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie