Rozdział 237

Perspektywa Dahlia

Kolejny raz, o czwartej trzydzieści rano, zastał mnie szeroko obudzoną, wciśniętą między dwóch Alf, moje myśli pędziły zbyt szybko, by uciszyć. Blue mruczała z zadowoleniem w głębi mojego umysłu, wciąż rozkoszując się przyjemnościami z zeszłej nocy, bardziej niż zadowolona z poz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie