Rozdział 243

Aby nasza więź wreszcie się dopełniła.

Nic nie mogło mnie przygotować na widok, który ujrzałem, gdy weszła w pole widzenia. Jej wilk był olśniewający. Czysta biel, jej sierść lśniła w słońcu, jej błyszczący połysk łapał każdy promień jak wypolerowany śnieg. Większość wilków miała futro odzwierciedla...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie