Rozdział 1842

"Rusz się, ty dziwko!" Ekscytacja Kiana zniknęła, zastąpiona falą gniewu. Brutalnie chwycił Audrey za jej blade piersi, pozostawiając czerwony ślad, który sprawił, że krzyknęła z bólu, a jej jęki zamieniły się w ciche szlochy.

"Cholera, ty kurwo, zniszczę cię!" Kian zacisnął mocno jej sutki, ciągną...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie