Rozdział 25 Naprzeciw siebie

Właśnie miałam wstać i otworzyć drzwi, gdy te się otworzyły. Chłopcy wchodzili do mojego biura. Ethan uśmiechnął się do mnie, ale Spencer w ogóle na mnie nie spojrzał. Wyglądał okropnie. Spencer wyglądał na wyczerpanego, jakby nie spał w nocy.

„Cześć, zgadnij, co się stało?” powiedział Ethan, śmieją...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie