Rozdział 53 W obliczu prawdy

Po wyjściu z komisariatu, Ethan zdecydował się zostać ze mną, i szczerze mówiąc, poczułem ulgę. Żaden z nas nie chciał być sam, więc zajął pokój gościnny w moim mieszkaniu. Zadzwoniliśmy do mamy, ale nie mogła dużo mówić, bo tata był tuż obok niej — była przytłoczona.

Kiedy przekazaliśmy jej wiado...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie