Rozdział 9 Moi nowi przyjaciele
Siedząc w samochodzie jadącym na lotnisko, nie mogę powstrzymać uśmiechu. Nie wiem, dlaczego wyjazd sprawia mi tyle radości, zwłaszcza że oznacza to, że przez długi czas nie zobaczę Spencera.
Moi rodzice zadbali, żebym podróżowała pierwszą klasą, aby zapewnić mi jak największy komfort, i jestem im za to wdzięczna, ponieważ lot będzie trwał dziesięć i pół godziny.
Gdy przyjeżdżam, na lotnisku czeka na mnie kierowca. Chciałam pojechać pociągiem do Cambridge, ale mój ojciec mi na to nie pozwolił. Nie z miłości, nie chciał, żeby Astor podróżował publicznym transportem.
Kierowca zabiera mnie do Cambridge, podróż trwa półtorej godziny. Zatrzymuje się pod adresem, gdzie moi rodzice kupili mi mieszkanie.
Mieszkanie jest umeblowane i wygodne. Siadam na kanapie z szerokim uśmiechem, czując się idealnie.
Następnego dnia dotarłam na uniwersytet. Budynek jest zupełnie inny niż moja szkoła w Los Angeles, a ludzie tutaj także są dość różni.
Pierwszego dnia siadam obok dziewczyny, która wygląda całkiem ładnie. Ma długie czarne włosy i niebieskie oczy, a jej ubrania nie zakrywają zbyt wiele.
"Jestem Clair," mówi.
"Jestem Cora," odpowiadam, ale moja odpowiedź sprawia, że patrzy na mnie oszołomiona.
"Skąd przyjechałaś?"
"Jestem z LA," odpowiadam.
"Naprawdę?" pyta, wyraźnie zaciekawiona.
"Skąd ty jesteś?" pytam, zauważając jej akcent, który wskazuje, że jest z Anglii.
"Jestem z West Yorkshire," mówi, ściskając mi rękę. Pod koniec pierwszego dnia Clair wydaje się cieszyć spędzaniem czasu ze mną, a ja również chcę się z nią zaprzyjaźnić.
Z biegiem dni Clair i ja stajemy się dobrymi przyjaciółkami. Zaprasza mnie na imprezę, ale waham się, czy iść. Jednak szybko zauważa moje prawdziwe obawy.
"Nie jesteś otyła, nie powinnaś się tym martwić. Musisz tylko nosić odpowiednie ubrania," mówi, powtarzając rady mojej mamy, co sprawia, że się uśmiecham.
Tego dnia wzięła mnie za rękę i nalegała, żebyśmy poszły razem do centrum handlowego. W końcu cieszyłam się tym. Clair wybiera dla mnie idealną sukienkę, a kiedy patrzę w lustro, w końcu zgadzam się z nią, że jestem tylko trochę zaokrąglona.
W weekend przychodzi do mojego mieszkania z butelką szampana. Pijemy, przygotowując się na wieczorne wyjście.
Jestem zaskoczona, zauważając, że niektórzy faceci na mnie patrzą, ale w końcu zaczynam cieszyć się uwagą. Bawimy się całą noc, zapominając o wszystkim innym, i kończymy śpiąc razem w moim łóżku.
Mamy wiele takich nocy, ale po kilku tygodniach Clair wpada na pomysł. Chce chodzić na siłownię, żeby popracować nad swoim ciałem. Lubię być z nią, więc zgadzam się dołączyć.
Z czasem trening staje się częścią mojej codziennej rutyny, a ja zaczynam czuć dumę, patrząc w lustro. Moje krągłości zaczynają znikać, a po roku widzę dziewczynę o idealnej sylwetce. Stopniowo przyzwyczajam się do noszenia makijażu, gdy Clair uczy mnie, jak podkreślać i używać narzędzi, które początkowo wydawały mi się narzędziami tortur. Na imprezie poznałam chłopaka o imieniu Darren. Przyciągają mnie jego wygląd, a gdy Clair mówi mi, że jest najprzystojniejszym chłopakiem w szkole - marzeniem każdej dziewczyny, czuję podekscytowanie.
Ale nie obchodziła mnie jego reputacja. Jedynym powodem, dla którego się nim interesowałam, było to, że przypominał mi Spencera.
Zaczęliśmy się spotykać, a ja cieszyłam się zazdrosnymi spojrzeniami innych. Często się całowaliśmy, a wkrótce stał się stałym gościem w moim mieszkaniu. Trzeciego wieczoru, który spędziliśmy razem, nasz pocałunek stał się namiętny, a jego dłonie zaczęły odkrywać miejsca, które mnie podniecają. Kiedy wsunął rękę między moje nogi i zaczął masować odpowiednie miejsce palcami, wyobrażałam sobie, że to Spencer robi mi to samo. Tym razem to nie ja sama siebie zadowalałam. Tym razem wyobrażanie sobie, że mój brat jest ze mną, było mniej skomplikowane.
Zdjął mi stanik i wziął sutek między wargi. Nie mogłam powstrzymać jęku, gdy jego figlarny język zaspokajał moje piersi, a on wsunął dwa palce do mojej mokrej, dziewiczej pochwy.
Wiedział, że to mój pierwszy raz, i trochę się bałam, ale potrzeba przejęła kontrolę nad moim umysłem, więc pozwoliłam mu zabrać mnie do sypialni. Mój pierwszy orgazm uderzył mnie, gdy jego język i palce pracowały razem we mnie i na moim łechtaczce. Po tym, jak się uspokoiłam, chciałam się odwdzięczyć, i mimo że nigdy wcześniej tego nie robiłam, wzięłam jego twardego jak kamień penisa do ust i zaspokajałam go oralnie. Jednak wkrótce mnie powstrzymał i położył mnie na plecach. Zapytał, czy tego chcę, a ja skinęłam głową, wciąż potrzebując więcej.
Pierwsze pchnięcie było bolesne, ale zatrzymał się, bym mogła przyzwyczaić się do jego rozmiaru, a potem poruszał się wolno. Wkrótce nie czułam już bólu, tylko przyjemność, więc powiedziałam mu, żeby poruszał się szybciej.
Nie wiedział, ale przypomniałam sobie moją wyobraźnię z łazienki tamtej nocy, gdy Spencer był trochę pijany. Wyobrażałam sobie, że trzyma mnie i rozsuwa moje nogi. W mojej głowie Spencer całuje mnie, podczas gdy czuje, jak moje ciasne wnętrze obejmuje jego twardego penisa. Czasami bierze mój sutek do ust, podczas gdy pcha się we mnie, utrzymując tempo. Moje oczy przewracają się, gdy kolejny orgazm mnie uderza, a wkrótce on wyciąga swojego penisa, by uwolnić swoje ciepłe nasienie na mój płaski brzuch.
Leżymy obok siebie przez chwilę, próbując odzyskać normalny oddech. Byłam szczęśliwa, że wreszcie straciłam dziewictwo, jedyną smutną rzeczą było to, że pierwszym nie był Spencer.
Darren przysunął się bliżej mnie, gdy mój telefon zaczął dzwonić. Spojrzałam na wyświetlacz i byłam zaskoczona, widząc, że dzwoni Spencer.
"Kto to?" zapytał Darren.
"To mój brat," odpowiedziałam.
"Odbierz!" nalegał, ale pokręciłam głową.
"Nie teraz," powiedziałam, wymuszając uśmiech, by Darren uwierzył, że nie chcę przerywać naszej chwili. Prawda była taka, że nie chciałam, żeby Spencer dowiedział się, że nie jestem sama.
Wkrótce potem zadzwonił ponownie. Mimo że było to trudne, postanowiłam wyłączyć telefon. Nie mogłam się doczekać, aż Darren wyjdzie, a gdy tylko to zrobił, oddzwoniłam do Spencera. Byłam zaskoczona słysząc jego głos; brzmiał, jakby był pijany.
