Rozdział 30

"Coś dzisiaj zobaczyłam," powiedziałam, nie mogąc się powstrzymać. "Za oknem. Cień. Poruszał się bardzo szybko."

Całe jego ciało napięło się. Oczy zwęziły się, natychmiast tracąc wszelką miękkość. "Jaki cień? Opisz go." Jego głos był niski, pełen pilności, której nie słyszałam od tygodni.

Zawahałam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie