Rozdział 34

Obserwowałem ją w kolejnych dniach. Poruszała się po domu z nowym, cichym celem. Pierwszy szok wyspy, gorzkie uczucie rezygnacji, zdawało się powoli przekształcać w niechętne zaakceptowanie. Widziałem, jak coraz więcej rysowała, jej ręka poruszała się z mniejszą, gorączkową energią. Jej rysunki ukaz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie