Rozdział 66

Dimitri

Kiedy opuściłem mieszkanie Avy, miałem zimny, klarowny umysł. Widok Elary, jej złamane krzyki, strach w oczach Avy - to wszystko mnie rozgniewało w sposób, w jaki byłem zły. Elara była problemem. Wielkim problemem. Była zbyt blisko. Narażała Avę na niebezpieczeństwo.

Plan już formował się ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie