Rozdział 72

Zniszczyłbym coś, co jest dla ciebie ważne. Sprawiłbym, że żałowałbyś, że w ogóle o tym pomyślałeś.

Wkrótce zespoły Leny zaczęły się wycofywać, równie cicho jak weszły. Misja zakończona. Stare doki płonęły, stanowiły latarnię mojej wściekłości, ostrzeżenie dla wszystkich.

Raporty zaczęły napływać,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie