Rozdział 77

Słowa Carlo uderzyły mnie jak fizyczny cios. Moja głowa zaczęła pracować na pełnych obrotach, próbując to wszystko ogarnąć. Błysk rozpoznania w oczach Vance'a, gdy patrzył na Avę. Pamiętam ten szczegół z raportu Leo. Wtedy nie przywiązywałem do tego większej wagi, tylko desperacki człowiek coś zauwa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie