Rozdział 82

Myśl rozszerzyła się, malutkie ziarenko celu kiełkujące w jałowym krajobrazie mojego rozpaczy. Było to dla mnie zbyt ogromne, zbyt trudne do zrozumienia. Ale mogło pomóc innym. Wszystkim tym ludziom, jak Elara, ale bez żadnej ochrony, nawet desperackich prób Arthura Vance'a. Ludziom cierpiącym, ludz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie