Rozdział 84

Gdy budynek zbliżał się do ukończenia, często spacerowałem po echojących, pustych korytarzach z Avą. Patrzyłem, jak kreśli linie przyszłej poczekalni lub stoi w zaplanowanym gabinecie konsultacyjnym, jej oczy wypełnione spokojnym poczuciem celu. Ten budynek, ta namacalna kreacja, była czymś więcej n...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie