Rozdział 148

Dario przysiada się do mnie zaraz po tym, jak Alex wychodzi, żeby wykonać swoje telefony. „Lucky,” mówi cicho. Jest zupełnie inny niż Tony i Nico. Nie ma w sobie żadnych ostrych krawędzi ani linii. Jest jak otwarta księga. Nie mam pojęcia, jak to musi być przejść przez uzależnienie i ból, który on d...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie