Rozdział 162

Nico

„Tatuś,” mówi Valentina, wyciągając do mnie swoje pulchne rączki, żebym ją podniósł. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy urosła tak bardzo, że aż zapiera mi dech w piersiach. Chociaż codziennie widzę te zmiany, nie chcę, żeby rosła zbyt szybko. Uwielbiam ten etap. Potrafi teraz mówić najprosts...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie