Skóra do skóry

Perspektywa Graya

Minęły dwa tygodnie i Lana robi postępy. Mark i ja nie opuszczamy jej na krok, prawie w ogóle nie chodzimy do domu. Mamy do niej tyle miłości, że trudno to opisać. Obserwuję ją w jej inkubatorze i podziwiam. Wciąż myślę o tym, co by było, gdybyśmy nie walczyli o naszą miłość. Praw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie