Mój Rodzaj Szczęśliwego

Perspektywa Graya

Ktoś puka do drzwi. Szybko zbiegam po schodach, podczas gdy Mark zajmuje się dziećmi. Czuję się wyczerpany i prawie nie spałem, bo jeśli to nie praca, to dzieci, a jeśli to nie dzieci, to Weston w nocy. Wiem, że Mark też jest zmęczony. Staramy się jak najlepiej zrównoważyć wszystk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie